25 kwietnia 2014

Chodź że na Choč

Velký Choč

Po co spać, skoro można jechać na wschód słońca? Wychodząc z takie założenia wraz z ekipą z Kóz w składzie: Mariusz (warto zerknąć na jego blog  http://ziolomariusz.blogspot.com/2014/04/velky-choc.html), Krzysiek, Ola i Aldona. Zapakowani w bolid na gaz (czytaj grande punto) ok. godziny 24 pomknęliśmy pustą szosą na południe. Po drodze zostaliśmy zatrzymani przez policję w jakiejś wsi za Żywcem, skończyło się tylko na kontroli dokumentów i miłym dialogu:
-A skąd to państwo wracacie o takiej porze? 
-My nie wracamy, my dopiero jedziemy... na wschód słońca :).
-eee...< mina policjanta - bezcenna >
Dalsza trasa minęła bez niespodziewanych przystanków, jedynie na chwilę skoczyło ciśnienie, gdy w Korbielowie na drogę wyskoczyło nam kilka saren, na szczęście udało się je wyminąć nie kończąc na pobliskim płocie lub z sarną na masce. W punkcie 0 wycieczki, czyli wsi Valaská Dubová byliśmy ok. 2:30. Szybkie przepakowanie i w drogę. 
Oczywiście, udało nam się zgubić banalnie prostą drogę, dzięki wynalazkom XXI w. ją odnaleźć, czyli Dominik bawi się z gps...


Reszta nie podchodziła do tego już tak entuzjastycznie.

Znaleźliśmy "Hotel Choč" czyli bardzo miłą bacówkę, można się w niej spokojnie przekimać.

Chwila odpoczynku i w górę.
  
Na szczycie byliśmy 40 minut przed wschodem, czyli zdążyliśmy trochę wymarznąć.

Ale widoki to wynagradzały. teraz mała sesja z wschodu, cud, miód i orzeszki, tego nie da się opisać, to trzeba doświadczyć.... Dużo zdjęć, więc się nie przestraszcie, ale za to ładne są :)











  

  


















Jestę czarodzieję by Mariusz :)
  

   



































  






 







Hotel Choč

Miejscowa salamandra 

Wracając wpadliśmy pogrzać dupę nad jeziorko Orawskie, oraz na pizzę w jakiejś wsi między Korbielowem i Żywcem, wycieczka bardzo na plus :D. Niestety, organizmu się nie oszuka, po powrocie spałem 14 godzin :).

Muszę się jeszcze pochwalić:
Dostałem się na projekt unijny z gopru "Na każde wezwanie", 276 godzin szkoleń przez 35 dni, w tym alpy i szkolenie śmigłowcowe, wszystko sfinansowane całkowicie przez UE, jednak unia jest spoko...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz