26 marca 2014

Królowa Tatr

22-03-2014

3:00 nieznośna muzyka, ale trzeba wstać, ogarnąć się, zjeść coś, spakować się i wyjechać. Brzmi ładnie, ale minęło 1,5 h za nim z Łukaszem opuściliśmy Hawirę. W autko i objazdówką wokół Tatr ku ich Królowej. Przybiliśmy na miejsce w momencie kiedy słońce ukazało swoje pierwsze promienie na okolicznych szczytach, chwila ogarniania się i do góry.

Początek

26-03-2014, godzina 20:45 zdecydowałem się założyć bloga, a co mi szkodzi... Jeśli znajdę trochę czasu, to umieszczę tu relacje z moich wypadów, wycieczek, ekskapad, podróży itp. itd. Pytanie tylko, czy będzie to czytał ktoś poza mną...
Pozdro :)