zew wysokości => podroznawynos.pl

Aktualnie piszę na stronie podroznawynos.pl Zapraszam serdecznie!

Strony

  • Strona główna
  • Podróże
  • Góry
  • Kontakt

Góry

Andy:
Nevado Sajama - jak (nie?) zdobywać 6-cio tysięcznik

Tatry:
Król Tatr w dwóch odsłonach
Królowa Tatr

Alpy:
Alpy skiturowo

Beskidy:
Ekstremalna Droga Krzyżowa
Stare Śmieci (Muńcuł i Szyndzielnia)

Inne:
Mała Fatra na majówkę
Velký Choč
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Strona główna
Subskrybuj: Posty (Atom)

Szukaj

O mnie

Unknown
Wyświetl mój pełny profil

Translate

Popularne posty

  • Norwegia, czyli pojechać na dwa tygodnie, wrócić po dwóch miesiącach.
  • Machu Picchu po naszemu, czyli cebula i cud świata
  • Nevado Sajama - jak (nie?) zdobywać 6-cio tysięcznik
  • Trondheim - w drodze na Lofoty
  • Lofoty, czyli za kołem podbiegunowym
  • Atacama - Chile
  • Król Tatr w dwóch odsłonach
  • Parque Nacional Sajama - choroba wysokościowa, lamy i gejzery
  • Salar de Uyuni - sól, sól i jeszcze trochę soli...
  • Mała Fatra na majówkę

Licznik wyświetleń

Strony

  • Strona główna
  • Podróże
  • Góry
  • Kontakt

Archiwum bloga

  • ▼  2015 (2)
    • ▼  czerwca (1)
      • To już jest koniec...
    • ►  stycznia (1)
  • ►  2014 (17)
    • ►  grudnia (2)
    • ►  listopada (2)
    • ►  października (1)
    • ►  września (3)
    • ►  maja (3)
    • ►  kwietnia (4)
    • ►  marca (2)

Warto zobaczyć

  • Co nowego na horyzoncie?
    Zdjęcia przeniesione / Photos relocated www.flickr.com
  • Podróż na wynos | blog o podróżach | przewodnik po krajach
  • Strona główna
  • Podróże
  • Góry
  • Kontakt

Popularne posty

  • Norwegia, czyli pojechać na dwa tygodnie, wrócić po dwóch miesiącach.
    Norwegia 2013  Uprzedzam, że to będzie długi post... Muzyka w tle, polecam włączyć:  muzyka Właściwa "akcja" zaczyna ...
  • Machu Picchu po naszemu, czyli cebula i cud świata
    Machu Picchu  - zaginione miasto Inków, odnalezione w 1911 r. przez Angielskiego poszukiwacza Hirama Binghama. ,,Must be" dla każdego ...
  • Nevado Sajama - jak (nie?) zdobywać 6-cio tysięcznik
    Nevado Sajama - zerodowany stratowulkan, najwyższy szczyt Boliwii 6542 m. Nie wszystkim z naszej ekipy udało się stanąć na jego szczyc...
  • Trondheim - w drodze na Lofoty
    Suszące się na słońcu, wietrze i deszczu dorsze, strzeliste szczyty wyrastające wprost z oceanu, białe noce oraz surowy klimat. To są właśn...
  • Lofoty, czyli za kołem podbiegunowym
    Druga część posta dotyczącego czerwcowej wyprawy na Lofoty, enjoy ;)
  • Atacama - Chile
    W lipcu tego roku pojechałem, a właściwie to poleciałem wraz z Łukaszem i Marcinem do Chile. Tanie bilety udało się nam znaleźć dzięki stro...
  • Król Tatr w dwóch odsłonach
    Na początku kilka słów wyjaśnień... Na blogu długo było cicho, przepraszam, moja wina nie chciało mi się pisać. Nie oznacza to jednak, że...
  • Parque Nacional Sajama - choroba wysokościowa, lamy i gejzery
    Parque Nacional Sajama (czyt. Sahama), czyli najstarszy park narodowy w Boliwii (utworzony w 1939 r.). Nazwa pochodzi od najwyższej góry, k...
  • Salar de Uyuni - sól, sól i jeszcze trochę soli...
    Salar de Uyuni - największa solniczka świata, zajmuje powierzchnię ponad 10 tys. kilometrów kwadratowych. Leży na wysokości 3653 m, jest j...
  • Mała Fatra na majówkę
    Weekend majowy, wiadomo, że grzechem byłoby siedzenie w domu. Żeby tego grzechu uniknąć wraz z Patrykiem wybrałem się na Małą Fatrę. Począt...
Motyw Znak wodny. Obsługiwane przez usługę Blogger.